Amorim podkreśla wagę meczu Manchesteru z Brentford

Ruben Amorim bez ogródek nazwał najbliższy mecz Manchesteru United z Brentford najważniejszym od dawna. Szkoleniowiec nie owija w bawełnę – klub zmaga się z poważnymi brakami kadrowymi i presją po ostatnich wynikach. Amorim zdradza, jakie nastroje panują w drużynie i dlaczego nie zamierza wybierać dalekosiężnych celów.
Atmosfera wokół Manchesteru United przed kolejnym ligowym spotkaniem jest napięta. Ruben Amorim otwarcie przyznał, że najbliższy mecz z Brentford jest dla niego najważniejszy od bardzo dawna. Jak stwierdził podczas konferencji, nie ma sensu wybiegać myślami dalej: „Najważniejsze jest zawsze następne spotkanie” – podkreślił. Według trenera, skupienie całej drużyny powinno być skierowane na najbliższego rywala i nie warto planować niczego ponad to.
Czytaj także
Sytuacji nie poprawiają liczne absencje. Amorim jasno wymienił, kto nie zagra przeciwko Brentford. Casemiro pauzuje za czerwoną kartkę, poza kadrą wciąż pozostaje Lisandro Martínez, a Mazraoui wróci dopiero po przerwie reprezentacyjnej. Dodatkowo nieobecny będzie Amad Diallo, który z powodu rodzinnej tragedii opuścił drużynę.
Koncentracja na tu i teraz przebija się niemal w każdym komunikacie, jaki Amorim kieruje do kibiców. Nawet pytany o transfery nie odpłynął w dalekosiężne rozważania: „Wszyscy piłkarze, którzy nas interesują w Premier League, są niezwykle drodzy. Dlatego w tym roku woleliśmy podjąć mniej ryzykowne decyzje niż wcześniej”.
Przed starciem z Brentford Amorim zwrócił uwagę, jak ważne jest mentalne podejście do meczu. „Musimy rozpocząć tak samo, jak ostatnio z Chelsea czy Burnley. W takich spotkaniach potrzeba absolutnego skupienia i przekonania, że każda gra jest na wagę złota” – zaznaczył.