Obrońca Bayernu priorytetem Realu

Dayot Upamecano, francuski stoper Bayernu Monachium, znalazł się w centrum zainteresowania Realu Madryt przed końcem kontraktu w 2026 roku. Bawarczycy chcą zatrzymać swojego kluczowego obrońcę, jednak presja ze strony topowych europejskich klubów, zwłaszcza Los Blancos, rośnie z każdym miesiącem.
Dayot Upamecano wpisał się na listę życzeń Realu Madryt, który tradycyjnie nie przegapia okazji na rynku transferowym. Obrońcy Bayernu Monachium, mającemu 26 lat, w czerwcu 2026 wygasa kontrakt, a rozmowy o jego przyszłości się przeciągają.
Czytaj także
Upamecano od dłuższego czasu był obserwowany przez działaczy z Madrytu, jeszcze za czasów gry w RB Lipsk. Dziś, gdy nie dogadał się z Bayernem w sprawie nowej umowy, wraca na celownik Królewskich, którzy mogą chcieć powtórzyć manewr z transferami Toni'ego Kroosa czy Davida Alaby – również ściągniętymi z Monachium.
Bayern, który zapłacił za Upamecano ponad 40 milionów euro, nie zamierza tanio oddać swojego podstawowego defensora. Dyrektor sportowy Max Eberl przyznał: "Nie dziwi mnie, że tyle klubów go obserwuje. My także chcemy go zatrzymać, ale to trudne negocjacje – próbujemy przekonać go do projektu Bayernu".
Sytuacja komplikuje się, bo Upamecano przyciąga zainteresowanie także innych gigantów – jak Liverpool, który szykuje się na transferowy bój, jeśli monachijczykom nie uda się zatrzymać Francuza.