Harry Kane na celowniku Barcelony i Manchesteru United, ale Bayern gra va banque
Od początku sezonu Harry Kane nie przestaje zachwycać kibiców Bayernu Monachium skutecznością pod bramką rywali. Mimo świetnych wyników angielskiego napastnika, media rozpalają plotki o transferze do Barcelony lub Manchesteru United. Niemiecki gigant ma jednak całkiem inne plany – deklaruje, że chce uczynić Kane’a twarzą projektu na długie lata. Działacz Bayernu Max Eberl nie pozostawia wątpliwości: przedłużenie kontraktu z gwiazdą jest tylko kwestią czasu.
Harry Kane, lider linii ataku Bayernu Monachium, błyskawicznie potwierdził swoją klasę w nowych barwach od pierwszych meczów sezonu. Po przeprowadzce z Tottenhamu Hotspur, gdzie przez lata ciążyło na nim fatum braku trofeów, w Monachium w końcu zasmakował mistrzowskiej radości i ma jasny cel: podbić Ligę Mistrzów.
W Niemczech brytyjski snajper czuje się jak ryba w wodzie – w zaledwie dziewięciu spotkaniach zdążył już zapakować rywalom aż siedemnaście goli! Taka forma oczywiście nie mogła przejść niezauważenie. Według informacji, które od kilku tygodni powielają media, poważne zainteresowanie Kanem wykazują dwie wielkie europejskie marki – FC Barcelona i Manchester United.
Katalończycy już rozważają przekazanie pałeczki w ataku po spodziewanym pożegnaniu Roberta Lewandowskiego w kolejnym roku. Z kolei klub z Old Trafford widziałby powrót Kane’a na angielskie boiska, gdyby ten zdecydował się zakończyć przygodę z Bundesligą.
Czytaj także
Bayern Monachium nie ma jednak najmniejszego zamiaru oddawać swojego asa. W Monachium już trwa przygotowywanie gruntu pod przedłużenie współpracy na znacznie dłuższy okres – choć obecna umowa Anglika obowiązuje aż do 2027 roku, w najbliższym czasie klub usiądzie z napastnikiem do rozmów o nowym, korzystnym kontrakcie.
Wyboisty szlak dla zainteresowanych rywali wyznaczył otwarcie Max Eberl, jeden z głównych ludzi zarządzających Bayernem. Działacz zaznaczył, że Kane od początku deklarował chęć długofalowego udziału w monachijskim projekcie i podkreślił:
Wygląda na to, że nawet jeśli FC Barcelona czy Manchester United będą kusić bramkostrzelnego Anglika fortuną i sportowymi wyzwaniami, Bayern Monachium nie zamierza dopuścić do żadnych negocjacji. Wszystko wskazuje na to, że kibice klubu z Allianz Arena mogą przez najbliższe lata spać spokojnie.
