Fernando Santos na wylocie z kadry Azerbejdżanu po blamażu z Islandią?

Fernando Santos
fot. Paulina Szewczuk

Po druzgocącej porażce 0:5 z Islandią, selekcjoner Azerbejdżanu, Fernando Santos, znalazł się na krawędzi zwolnienia. Jedenaście meczów bez zwycięstwa, narastająca presja i otwarta krytyka ze strony federacji podsycają spekulacje wokół przyszłości portugalskiego szkoleniowca.

Fernando Santos, po nieudanej przygodzie z reprezentacją Polski, mierzy się z kolejnym kryzysem trenerskim. Klęska Azerbejdżanu na wyjeździe z Islandią – aż 0:5 – była jednocześnie 11. meczem z rzędu bez zwycięstwa pod jego wodzą. Trudno się dziwić, że władze federacji straciły cierpliwość.

Jak podał Azerisport.com, sekretarz federacji, Jahangir Faradżullajew, nie oszczędził selekcjonera w swoich komentarzach. Przyznał bez ogródek, że "ci chłopcy nie zasługują na taki rodzaj przywództwa i taki wynik" oraz skrytykował defensywną taktykę, akcentując: "Jeśli od początku wychodzimy się bronić, czekają nas same problemy. System został źle dobrany, a trener nie odrobił pracy domowej – jego stosunek do piłki w Azerbejdżanie i naszego narodu jest niewłaściwy" [tłum. – red.].

Nie potrzebujemy takiego tchórzliwego futbolu. Jeśli trener się nie poda do dymisji, podejmiemy odpowiednie kroki. Czekamy na właściwą decyzję z jego strony.
Jahangir Faradżullajew, Azerisport.com

Sygnał od federacji jest jednoznaczny: Santos ma czas na podjęcie decyzji czy oddać się do dyspozycji władz, bo w przeciwnym razie może zostać zwolniony. Oczekiwania względem szkoleniowca są jasne – reprezentacja Azerbejdżanu nie może pozwolić sobie na dalsze kompromitacje, zwłaszcza że nadchodzi spotkanie z Ukrainą w eliminacjach mistrzostw świata i nie wiadomo, czy Portugalczyk poprowadzi zespół podczas tego meczu.

Wybrane dla Ciebie