Boniek wskazał bohatera meczu Polski z Holandią

Zbigniew Boniek nie pozostawił złudzeń – według niego to Przemysław Wiśniewski był najjaśniejszym punktem meczu z Holandią. Polacy pod wodzą debiutującego Jana Urbana zremisowali z wyżej notowanym rywalem, a wspomniany obrońca zagrał bardzo dobrze.
Spotkanie Polski z Holandią w eliminacjach mistrzostw świata 2026 postawiło przed biało-czerwonymi niemałe wymagania. Nasza kadra prowadzona po raz pierwszy przez Jana Urbana musiała nie tylko zmierzyć się z drużyną będącą na papierze faworytem, ale też podnieść się po bolesnej wpadce z Finlandią.
Czytaj także
Polacy rzeczywiście zostali zmuszeni do gry bez piłki przez znaczną część meczu. Holendrzy, co typowe dla ich stylu, przejęli inicjatywę w posiadaniu i próbowali rozmontować naszą defensywę atakiem pozycyjnym. Wywalczony remis 1:1 to rezultat nie tylko determinacji kolektywu, ale przede wszystkim solidnej pracy linii obrony, której filarem okazał się Przemysław Wiśniewski. Obrońca, mimo debiutu w takim spotkaniu, zagrał dojrzale, był skoncentrowany w pojedynkach i czytał grę Oranje, wybijając ataki jeszcze przed polem karnym.
Nieprzypadkowo Zbigniew Boniek, były reprezentant i prezes PZPN, właśnie w Wiśniewskim zobaczył bohatera meczu.
„Dla mnie najlepszym naszym zawodnikiem był Wiśniewski, który zagrał znakomicie i to w debiucie! Kilku zawodników po raz kolejny pokazało, że nieźle grają w klubach, ale reprezentacji za bardzo nie pomagają... Był to ciężki, newralgiczny mecz po tym, co się stało w czerwcu. Osiągnęliśmy fajny, dobry remis” – powiedział Boniek w rozmowie z Polsatem Sport.