Widzew walczy o transfer Ziqiriego

Kibice Widzewa Łódź

Widzew Łódź nie przestaje zaskakiwać na rynku transferowym. Po zakontraktowaniu Pape Meissa Ba z Senegalu, klub przystąpił do ofensywy po następnego napastnika.

Widzew Łódź nie spuszcza z tonu na rynku transferowym. W piątek klub dopiął pozyskanie Papy Meissy Ba, senegalskiego napastnika, który ostatnio reprezentował Schalke. Teraz ofensywa transferowa może nabrać jeszcze większego rozmachu.

Jak donosi Goal.pl, tym razem łodzianie celują w ściągnięcie Andiego Ziqiriego, o którym, w kontekście Widzewa, informowało Weszło. 

Sprawa jest jednak rozwojowa – Szwajcar to łakomy kąsek, a na stole pojawiły się oferty z różnych stron Europy. Niedawno sam piłkarz odrzucił propozycję z Pafos, które zagra w Lidze Mistrzów. Ziqiri nie znajduje się obecnie w planach belgijskiego Genku, a przy tym jego wartość szacowana jest przez Transfermarkt na 4 miliony euro. Z kolei kontrakt wiąże go z klubem do 2026 roku, z opcją przedłużenia.

Nie zrażając się trudnościami, włodarze Widzewa postanowili postawić na bezpośrednią próbę negocjacji. W piątek z łódzkiego lotniska wyleciał prywatny odrzutowiec w kierunku Sionu, a na pokładzie samolotu zasiedli najwyżsi rangą w klubie – dyrektor sportowy Mindaugas Nikolicius razem z właścicielem Robertem Dobrzyckim. Celem tej ekspedycji jest bezpośrednie przekonanie szwajcarskiego snajpera do wyboru łódzkiego kierunku.

Wybrane dla Ciebie