Erling Haaland: Dramat Bryne FK nie daje mu spać | Manchester City – StolicaSportu.pl

Haaland nie śpi przez dramat Bryne FK. Napastnik poruszony losem byłego klubu

Erling Haaland
fot. MichaelEmilio (wikimedia CC 4.0)

Erling Haaland, gwiazda Manchesteru City, nie może przejść obojętnie obok problemów klubu z dzieciństwa. Chaos w norweskiej ekipie nasilił się po niedawnym zwolnieniu trzech kluczowych piłkarzy.

Erling Haaland bez ogródek przyznaje, że nie śpi spokojnie, odkąd w Bryne FK – klubie, w którym stawiał pierwsze piłkarskie kroki – rozpętał się totalny chaos. Choć dziś jest czołową postacią Manchesteru City, nie zapomniał o miejscu, gdzie wszystko się zaczęło.

Norweski napastnik zabrzmiał wyjątkowo szczerze na swoich profilach społecznościowych, pytając: „Co się dzieje w Bryne?”. Parę godzin później już jawnie wybuchł: „W moim dawnym klubie panuje chaos, to mnie wkurza.

Powód frustracji jest oczywisty. Bryne FK, beniaminek norweskiej ekstraklasy, po 20 kolejkach ugrzęzł na 14. miejscu w tabeli. We wtorek wokół drużyny zawrzało jeszcze mocniej – zarząd postanowił natychmiastowo rozwiązać kontrakty trzech piłkarzy. Na wylocie znaleźli się Axel Kryger, Jens Husebo oraz Robert Undheim. Dla Haalanda szczególnie bolesna okazała się utrata Undheima – legendy Bryne i kapitana z 11-letnim stażem, z którym miał okazję grać w jednej drużynie. Tak nieoczekiwany finał sprawił, że temat nie znika z głowy gwiazdora, który otwarcie przyznał, że aż nie może przez to spać.

Prowadzę życie daleko od rodzinnych stron, ale to, co dzieje się w Bryne, wciąż mocno mnie dotyka.
Erling Haaland [tłum. – red.]

Wybrane dla Ciebie