Pierwszy trener stracił pracę w ekstraklasie

Tego poniedziałkowego wieczoru w klubie Widzew Łódź zapanowało niemałe zamieszanie – oficjalnie potwierdzono rozstanie z trenerem Żeljko Sopiciem. Chorwat nie zdołał poprawić wyników drużyny, a kibice od dłuższego czasu domagali się zmian. Klub już zapowiedział, że nazwisko nowego szkoleniowca poznamy podczas specjalnej konferencji prasowej zaplanowanej na wtorkowe popołudnie. Atmosfera wokół łódzkiej ekipy pozostaje gorąca.
W poniedziałkowy wieczór Widzew Łódź wywołał spore emocje wśród kibiców oraz obserwatorów Ekstraklasy. Klub opublikował bowiem oficjalny komunikat o zakończeniu współpracy z Żeljko Sopiciem. Chorwacki szkoleniowiec żegna się z łodzianami po zaledwie kilku miesiącach pracy na al. Piłsudskiego.
Start sezonu PKO Ekstraklasy daleki był od oczekiwań – Czerwona Armia nie potrafiła znaleźć formy, a przegrana 1:2 z Pogonią Szczecin przelała czarę goryczy. Jak przekonywano w klubowych kuluarach, temat rozstania był już rozważany od kilku dni, a decyzja miała dojrzeć tuż po słabej postawie drużyny w ostatnim spotkaniu.
Czytaj także
Oficjalne kanały Widzewa poinformowały, że już we wtorek dowiemy się, kto przejmie stery nad drużyną. O godzinie 15:00 wyznaczono konferencję prasową, podczas której ma zostać ogłoszone nazwisko nowego trenera. Pojawiają się spekulacje, że to Patryk Czubak może zostać mianowany szkoleniowcem pierwszego zespołu. 32-latek miał już okazję prowadzić łodzian tymczasowo, więc nie jest postacią anonimową dla klubowego środowiska.
Bilans pracy Sopicia w Łodzi nie wygląda zbyt okazale. Jego ekipa zanotowała jedynie pięć zwycięstw, trzy remisy i aż osiem porażek. Stosunek bramek pod jego wodzą: 18 zdobytych, 17 straconych – zdecydowanie za mało jak na oczekiwania fanów i zarządu. W każdym razie to jasny sygnał, że czas na zmiany i nowe otwarcie dla Czerwonej Armii.
Przed nowym trenerem stoi nie lada wyzwanie — najbliższy mecz to wyjazdowa rywalizacja z Lechem Poznań. W takich okolicznościach atmosfera wokół Widzewa zapowiada się jeszcze bardziej gorąca, a wszyscy czekają, kto poprowadzi zespół w tej trudnej sytuacji.