W końcu jest potwierdzenie. Donnarumma ma nowy klub

Długo zapowiadany hit transferowy w końcu się domknął. Gianluigi Donnarumma został właśnie oficjalnie przedstawiony jako nowy bramkarz Manchesteru City. Dotychczasowy numer jeden mistrzów Anglii, Ederson, przenosi się natomiast do Fenerbahce, gdzie z miejsca staje się następcą Dominika Livakovicia.
Cały układ można śmiało nazwać „naczyniami połączonymi”. Najpierw Dominik Livaković opuścił Fenerbahce na rzecz Girony, co otworzyło miejsce dla nowego golkipera w Stambule. Turecki gigant nie zamierzał zadowalać się półśrodkami – za Edersona zapłacił około 14 milionów euro. W tym samym okienku do zespołu Sebastiana Szymańskiego trafili także Marco Asensio i Kerem Akturkoglu, a więc transferowy rozmach Fenerbahce trudno przeoczyć.
Jednocześnie w Anglii było jasne – jeśli Pep Guardiola puszcza takiego zawodnika jak Ederson, to tylko mając w zanadrzu klasowego następcę. Rzeczywiście, City nie kazało swoim fanom długo czekać i niemal natychmiast ogłoszono, że nowy numer jeden między słupkami to właśnie Donnarumma. Włoch, jeszcze niedawno świętujący z PSG sukces w Lidze Mistrzów, podpisał kontrakt aż do 2030 roku. Kwota transferu robi wrażenie – około 26 milionów funtów.
Czytaj także
Donnarumma uchodził za jednego z najlepszych bramkarzy Europy i nikogo nie powinno dziwić zainteresowanie Guardioli. Jednak decyzja Luisa Enrique, by szukać golkipera o zupełnie innym profilu, kompletnie zmieniła położenie Włocha w Paryżu. Jak sam Donnarumma napisał: „Niestety, ktoś zdecydował, że nie mogę już być częścią zespołu. Jestem rozczarowany”.
W PSG Donnarumma rozegrał od 2021 roku aż 161 spotkań, wcześniej był filarem AC Milan z 251 występami. Teraz przed nim nowe rozdanie – trafił do Manchesteru City i wszystko wskazuje na to, że od razu wskoczy do podstawowego składu Guardioli.
Tak nagłe przetasowania na topowych pozycjach bramkarzy zdecydowanie rozgrzały kibiców i obserwatorów rynku transferowego. A pozostaje tylko czekać, jak poradzi sobie Donnarumma w nowym otoczeniu i czy jego przyjście przełoży się na kolejne sukcesy angielskiego giganta.