Chelsea odkupiła zawodnika po 33 dniach od sprzedaży

Ishe Samuels-Smith
fot. www.rcstrasbourgalsace.fr

Zaledwie miesiąc po opuszczeniu Chelsea i podpisaniu stałego kontraktu ze Strasburgiem, Ishe Samuels-Smith niespodziewanie wraca do klubu z Londynu. Nastoletni obrońca pierwotnie miał rozegrać sezon we Francji, ale transferowa karuzela nabrała tempa w ostatnich dniach okienka. Ta nieoczekiwana decyzja wywołała domino zmian w składach, wpływając m.in. na losy Ismaela Doukoure i strategię transferową obu klubów należących do tego samego konsorcjum właścicielskiego.

Ishe Samuels-Smith znów na Stamford Bridge. Minęło ledwie 33 dni, a młody defensor wraca z RC Strasbourg do Chelsea, czym zaskoczył nawet najbardziej śledzących Premier League kibiców. Kiedy 30 lipca oba kluby potwierdziły jego transfer do Ligue 1, wydawało się, że to koniec londyńskiej przygody nastolatka.

Jak podało The Athletic, raptem kilka tygodni później, dokładnie w ostatni dzień okienka transferowego, pojawił się nagły zwrot – Samuels-Smith miał trafić na wypożyczenie do Swansea City. Jeszcze zanim rozegrał choć minutę w lidze francuskiej (na razie tylko rezerwa), już zmieniał kierunek.

2 września Chelsea oficjalnie ogłosiła powrót swojego piłkarza, a chwilę później Swansea potwierdziła jego wypożyczenie do Championship. To klasyczna transferowa akrobacja, jaką pozwalają obecne przepisy FIFA – piłkarz może być zarejestrowany w trzech klubach w jednym sezonie, ale rozegrać mecze tylko w dwóch.

W tak zwariowanej układance nie wszystkim się poszczęściło. Źródła znające kulisy przyznają, że decyzja Samuelsa-Smitha bezpośrednio wpłynęła na wybory Ismaela Doukoure, który zamiast odejść, przedłużył kontrakt ze Strasburgiem do 2028 roku. W anglosaskim stylu transferów nie brakuje efektu domina.

Nastoletni obrońca przeszedł do Chelsea z Evertonu w 2023 roku za 4 miliony funtów. Z początku nie dostał jeszcze szansy w pierwszym zespole „The Blues”, choć regularnie występował w kadrze U-21 i nawet pełnił rolę kapitana. W kwietniu londyński klub związał się z nim kontraktem aż do 2031.

Warto przypomnieć, że przejęcie Chelsea oraz Strasburga przez konsorcjum BlueCo tylko zwiększyło skalę piłkarskich ruchów. Samuels-Smith był jednym z sześciu zawodników, którzy przenieśli się ze stolicy Anglii do Alzacji. Jednak równie szybko Francja zobaczyła, jak można tracić nowe talenty.

W tym szalonym transferowym oknie FIFA przypomina: „Zawodnicy mogą być zarejestrowani maksymalnie w trzech klubach w ciągu sezonu, ale mogą grać tylko w oficjalnych meczach dwóch”. To właśnie takie niuanse sprawiają, że coraz trudniej przewidzieć, gdzie młody piłkarz rozwinie skrzydła już za kilka miesięcy.

Wybrane dla Ciebie