Fernandes obserwowany przez Saudyjczyków. Manchester stawia opór

Transferowa ofensywa klubów z Arabii Saudyjskiej jeszcze się nie kończy – Bruno Fernandes, kluczowa postać Manchesteru United, znów stał się celem możnych z Bliskiego Wschodu.
Czytaj także
Po tym jak latem „Czerwone Diabły” konsekwentnie odrzucały wszystkie oferty, temat przenosin Portugalczyka powraca ze zdwojoną siłą. W styczniowym oknie transferowym możemy być świadkami kolejnej próby pozyskania kapitana Manchesteru United przez możnych z Półwyspu Arabskiego.
Już latem swoją determinację, by ściągnąć 31-latka, wykazywało kilka saudyjskich klubów. Al-Hilal chciało uczynić Portugalczyka jednym z najlepiej opłacanych zawodników na świecie, a do walki o podpis piłkarza próbowały też dołączyć Al-Ittihad i Al-Nassr. Jasne stanowisko zarówno klubu, jak i kapitana: nie ma mowy o transferze, Fernandes zostaje w Anglii.
Jak podaje TBR Football, konkretne propozycje mogą wrócić już w styczniu. Portugalczyk ponownie znajdzie się w centrum głośnych spekulacji – Saudyjczycy mają obiecywać nie tylko znacznie wyższą pensję, ale też rolę gwiazdy ligi. Sam Fernandes jest dziś skoncentrowany na grze dla United oraz na kluczowych meczach eliminacyjnych reprezentacji Portugalii przed mundialem 2026 w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Meksyku.