Eric Garcia potwierdził negocjacje!

Eric Garcia, który w ostatnich miesiącach stał się jednym z liderów defensywy FC Barcelony, potwierdził prowadzenie rozmów w sprawie nowego kontraktu. Hiszpański obrońca odzyskał miejsce w składzie, a klub bardzo mocno zabiega o przedłużenie współpracy.
Eric Garcia znów na świeczniku w Barcelonie – tym razem nie z powodu plotek transferowych, lecz negocjacji nowej umowy. Kataloński klub ma realny powód do dumy, bo defensor, którego w poprzednim sezonie wielu skreślało, nie tylko wywalczył sobie miejsce w składzie, ale według doniesień z klubu, właśnie rozpoczął rozmowy dotyczące przedłużenia kontraktu.
Jak się okazuje, tegoroczne okienko transferowe nie było w Barcelonie szczególnie burzliwe – zamiast sprowadzania kolejnych gwiazd, klub stawia na stabilizację i zatrzymanie kluczowych piłkarzy. Władze mistrza Hiszpanii skupiają się szczególnie na tych zawodnikach, których wysoko ceni trener Hansi Flick. Garcia znalazł się w tym gronie – choć jeszcze niedawno wydawał się kandydatem do odejścia, ostatnie miesiące zmieniły jego pozycję w szatni.
24-latek charakteryzuje się ogromną wszechstronnością. Na boisku można go zobaczyć zarówno na prawej stronie defensywy, na środku obrony, jak i okazjonalnie w roli pomocnika. Świetnie zastąpił Julesa Kounde w poprzednich rozgrywkach i wygrywał z nim rywalizację, rozpoczynając nowy sezon w podstawowej jedenastce. Niedawno wystąpił też jako stoper, pokazując, że Flick ceni sobie jego elastyczność i zawodowy spokój.
Jak sam Garcia podsumował swoją sytuację, "toczą się rozmowy w sprawie przedłużenia kontraktu, a jego serce jest w Katalonii". Mimo że aktualna umowa obowiązuje go jeszcze do 2026 roku, obrońca jasno daje sygnał, że chce zostać na Camp Nou, gdzie docenia się jego coraz ważniejszą rolę.
W trwającym sezonie Garcia zagrał już we wszystkich trzech spotkaniach ligowych. Wydaje się, że Flick szykuje dla niego więcej zadań w środku defensywy po odejściu Inigo Martineza, zwłaszcza że w parze z Pau Cubarsim defensywa Barcelony prezentuje się solidnie. Ambicje piłkarza i oczekiwania klubu – w tym przypadku – najwyraźniej idą w parze.