Matteo Politano przedłuża kontrakt z Napoli do 2028 roku – StolicaSportu.pl

Matteo Politano zostaje w Napoli do 2028 roku. Oficjalny komunikat klubu

LIGA EUROPY SSC NAPOLI - LEGIA WARSZAWA MATTEO POLITANO  RADOSC
fot. Marcin Szymczyk

Matteo Politano nigdzie się nie wybiera – skrzydłowy, który od lat stanowi o sile ofensywy Napoli, podpisał nowy kontrakt z klubem. Umowa będzie obowiązywać do końca czerwca 2028 roku, co de facto zamyka temat jego ewentualnego transferu, przynajmniej na najbliższe lata.

Politano trafił do Napoli z Interu Mediolan. Najpierw na zasadzie wypożyczenia podczas zimowego okna transferowego sezonu 2019/20. Po półtora roku Napoli zdecydowało się go wykupić i trudno się dziwić – od tamtej pory rozegrał już dla neapolitańskiego zespołu 238 spotkań, zdobywając 34 bramki i mając 35 asyst. To wynik, który mówi sam za siebie, jeśli spojrzymy na jego ciągłą obecność w pierwszym składzie, także u obecnego trenera Antonio Conte.

Fani Napoli mają swoje powody do zadowolenia. Politano dwukrotnie święcił tytuł mistrza Włoch, a zanim podniósł scudetto, dołożył do gabloty krajowy puchar. W finale przeciwko Juventusowi pewnie wykonał jeden z decydujących rzutów karnych i pomógł sięgnąć po trofeum. Dorzucił również cegiełkę do największego sukcesu Napoli w europejskiej piłce ostatnich lat – awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów UEFA.

Choć minęły już lata od debiutu Politano w dorosłej piłce, skrzydłowy nie traci impetu. Aktualny sezon rozpoczął od serii pięciu meczów w podstawowym składzie i od razu miał udział przy bramce – asystował przy golu Scotta McTominaya przeciwko Sassuolo. Dla Antonio Conte to pewny punkt, którego trudno byłoby zastąpić.

Wychowany w Romie, ale nigdy nieobecny w pierwszym jej zespole, Politano szlifował formę w niższych ligach, najpierw w Perugii, potem w Pescarze, a pełnię możliwości pokazał w Serie A także jako gracz Sassuolo i Interu. Jak dotąd, w reprezentacji Włoch zebrał 16 występów i strzelił cztery gole. Do tej pory omijały go wielkie turnieje, w tym mistrzostwa świata i Europy, ale może nowe otwarcie w Napoli pozwoli mu przebić się również do jedenastki Italii na dużą imprezę.

Obrońcy tytułu mistrzowskiego z Neapolu nie zwalniają tempa: cztery kolejki Serie A, komplet punktów i fotel lidera. W Lidze Mistrzów jednak rzeczywistość okazała się mniej łaskawa – neapolitańczycy zaczęli od porażki 0:2 z Manchesterem City, ale sezon dopiero się rozkręca.

Domyślna grafika
Źródło: Transfery.info

Wybrane dla Ciebie