Polskie kluby kusiły Rodado. Wisła zatrzymała gwiazdora dzięki determinacji

Angel Rodado
fot. Marcin Szymczyk

Jeszcze niedawno wydawało się, że Angel Rodado opuści Wisłę Kraków. Hiszpański snajper był na liście życzeń kilku czołowych polskich klubów oraz zagranicznych potęg. Jednak determinacja Jarosława Królewskiego i długa praca nad przekonaniem piłkarza sprawiły, że gwiazdor przedłużył kontrakt z Białą Gwiazdą, mimo bardzo kuszącej oferty zza granicy.

Angel Rodado stał się jednym z najbardziej pożądanych napastników na polskim rynku transferowym. Gdy pojawiły się pogłoski o możliwości jego odejścia, kibice mogli poczuć niepokój. Zainteresowanie Hiszpanem nie ograniczało się tylko do polskich klubów – Lech Poznań, Raków Częstochowa i Widzew Łódź szukali sposobu na ściągnięcie do siebie bramkostrzelnego napastnika, a na finiszu do stawki dołączył nawet Łudogorec Razgrad.

Choć pozycja Wisły Kraków nie była najmocniejsza, klub postawił wszystko na jedną kartę i rozpoczął wyścig z czasem. Jarosław Królewski, prezes Białej Gwiazdy, odsłonił kulisy tych rozmów. Przyznał, że przekonanie Rodado było wyjątkowo wymagające.

"Są takie transfery, nad którymi spędziłem więcej czasu, niż uganiając się za moją żoną. Odwiedzałem go w domu, spędziłem sporo czasu z jego rodziną, trochę nachodziliśmy się za nim. Były rozmowy z agentami, przekonywaliśmy jego partnerkę. Zawsze byliśmy z nim fair, więc gdy pojawiły się oferty, udało mi się przekonać go, że zmiana jest słuszna wtedy, gdy ta delta pomiędzy jego dotychczasowym życiem a kolejnym etapem jest naprawdę zasadnicza" – relacjonował Królewski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet".

Ostatecznie Rodado podpisał nową umowę z Wisłą Kraków i zostaje pod Wawelem, gdzie najwyraźniej dobrze się odnalazł. Zaskoczeniem może być fakt, że chociaż oficjalnie polskie kluby dementowały zabiegi transferowe, według Królewskiego pytania faktycznie padały.

"Pytali a gdy dostawali odpowiedź odmowną, publicznie zaprzeczali. A to tylko jest źle dla piłkarza. Każde słowo wobec piłkarza może w jakiś sposób ważyć na jego przyszłości. To jest ich praca, musimy być fair, nie odbierać im chleba" – dodał prezes krakowskiego klubu, odsłaniając kulisy rynku transferowego.

Ostatecznie zdeterminowana postawa działaczy Wisły i atmosfera wokół drużyny sprawiły, że Rodado odrzucił kuszące propozycje i pozostanie piłkarzem Białej Gwiazdy.

Wybrane dla Ciebie