Cracovia – Górnik Zabrze 1:1. Górnik traci punkty w końcówce meczu – StolicaSportu.pl

Górnik Zabrze traci zwycięstwo w hicie z Cracovią

Michal Gasparik
fot. Górnik Zabrze

Sobotni hit Ekstraklasy długo nie rozpieszczał kibiców efektownymi akcjami, lecz emocje wystrzeliły w końcówce. Górnik Zabrze prowadził po golu Sondre Lisetha, ale Cracovia rzutem na taśmę wyrównała dzięki trafieniu Kahveha Zahiroleslama w 89. minucie.

Wszystko wskazywało na to, że Górnik Zabrze wywiezie trzy punkty z Krakowa i umocni się na szczycie tabeli. Rywalizacja z Cracovią od początku miała być „petardą” tej kolejki, bo spotkały się dwie najlepsze drużyny dotychczasowego sezonu Ekstraklasy. Tymczasem w pierwszej połowie kibice mogli się poczuć nieco rozczarowani – oba zespoły długo nie stwarzały groźnych sytuacji, a jedyny celny strzał oddał Mikkel Maigaard już na samym początku meczu.

Po przerwie tempo nieco wzrosło, a sygnał do ataku dał Erik Janża, kiedy w 50. minucie uderzył z powietrza i trafił w poprzeczkę. Goście z Zabrza byli blisko szczęścia, choć brakowało im kilku centymetrów, by objąć prowadzenie. Doczekali się jednak w 73. minucie – Ousmane Sow doskonale obsłużył Sondre Lisetha, a norweski napastnik wpakował piłkę do bramki Sebastiana Madejskiego, zdobywając już czwartą bramkę w tym sezonie.

Defensywa Górnika długo skutecznie rozbijała próby ataków Pasów, powstrzymując Filipa Stojilkovicia i utrudniając życie ofensywie gospodarzy. Jednak co jak co, ale duet Dijon KameriKahveh Zahiroleslam nie miał zamiaru odpuszczać. Cracovia w końcówce przycisnęła i na efekty nie kazała długo czekać. W 89. minucie Kameri zagrał precyzyjnie sprzed linii końcowej, a Zahiroleslam popisał się skutecznym uderzeniem z powietrza, które zaskoczyło Marcela Łubika.

Mecz zakończył się remisem 1:1, co w kontekście przebiegu gry wydaje się być wynikiem sprawiedliwym.

Wybrane dla Ciebie