Iga Świątek w ćwierćfinale, ciężki bój Sabalenki

Iga Świątek (nr 3 na świecie) pewnie pokonała Soranę Cirsteę 6:4, 6:3, awansując do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Tymczasem liderka rankingu Aryna Sabalenka stoczyła ponad trzyipółgodzinny pojedynek z Emmą Raducanu, by awansować do następnej rundy.
Czytaj także
W Cincinnati rozpoczęły się emocjonujące pojedynki 1/8 finału turnieju WTA 1000. Iga Świątek, która ominęła trzecią rundę z powodu wycofania się Marty Kostyuk, wykorzystała przerwę na odpoczynek i zdominowała Soranę Cirsteę w dwóch setach, wygrywając 6:4, 6:3. Polka kontrolowała przebieg spotkania, wykorzystując solidny bekhend i konsekwentną grę z głębi kortu, co pozwoliło jej skutecznie przełamywać rywalkę i utrzymywać przewagę.
Z kolei Aryna Sabalenka, liderka światowego rankingu, musiała stawić czoła znacznie trudniejszemu wyzwaniu. W rewanżu za pojedynek sprzed miesiąca na Wimbledonie zmierzyła się z Emmą Raducanu, co przerodziło się w prawdziwy maraton trwający ponad 3 godziny i 30 minut. Sabalenka wykazała się nieustępliwością i odpornością psychiczną, walcząc o każdy punkt, by ostatecznie zwyciężyć w trzech setach. Teraz jej kolejną przeciwniczką będzie niespodziewana odkrycie turnieju – Hiszpanka Jessica Bouzas Maneiro, która sprawia wiele problemów faworytom.
Świątek, dzięki temu zwycięstwu, potwierdza swoją wysoką formę i aspiracje na kolejnych etapach Cincinnati. Jej precyzyjne uderzenia i taktyczne zagrania sprawiają, że jest poważną kandydatką do końcowego triumfu w imprezie. Warto śledzić, jak potoczy się rywalizacja między nią a Sabalenką, gdy obie spotkają się w kolejnych rundach.