Bartosz Bereszyński o krok od transferu do Palermo.

Czy Bartosz Bereszyński już niebawem założy koszulkę Palermo? Po rozstaniu z Sampdorią doświadczony defensor intensywnie poszukuje nowego klubu. Raków Częstochowa próbował ściągnąć Polaka do kraju, lecz ten nie zamierza żegnać się jeszcze z ligą włoską. Doniesienia z Włoch sugerują, że 33-latek jest coraz bliżej podpisania umowy z ekipą z Sycylii, gdzie trenerem jest Filippo Inzaghi. To może być transfer, który zmieni oblicze Palermo w walce o awans do Serie A.
Bartosz Bereszyński wciąż pozostaje wolnym zawodnikiem po rozstaniu z Sampdorią. Jak podają włoscy dziennikarze, Polak znajduje się obecnie najbliżej przenosin do Palermo. Zrodziło się wokół niego niemałe zamieszanie transferowe – do niedawna łączono go także z Rakowem Częstochowa.
Po odejściu z Genui nazwisko Bereszyńskiego pojawiało się w plotkach dotyczących powrotu do polskiej ekstraklasy. Jednym z mocniej zainteresowanych klubów był Raków, który miał nawiązać wstępny kontakt z otoczeniem piłkarza. Sebastian Staszewski donosił jednak, że prawy obrońca wciąż nastawia się przede wszystkim na pozostanie w lidze włoskiej, a rozmowy z mistrzem Polski nie wyszły poza fazę rozpoznawczą.
Spekulacje wokół powrotu do kraju zostały szybko uciszone – FootballScout stanowczo napisał w serwisie X, że takiego transferu nie będzie. Sprawy nabrały tempa, gdy Nicolò Schira poinformował, że Bereszyński jest coraz bliżej podpisania kontraktu z Palermo. Klub z Sycylii już wcześniej rozważał sprowadzenie reprezentanta Polski, a w ostatnich dniach temat ten bardzo mocno wrócił na tapet.
Palermo to ósma drużyna ostatniego sezonu Serie B. Zespół podjął próbę awansu do elity, ale musiał uznać wyższość Juve Stabii w barażach. Nowy sezon rozpoczęli solidnie – po dwóch kolejkach mają cztery punkty. Klub przeszedł także zmiany na ławce trenerskiej – w czerwcu ekipę objął Filippo Inzaghi, legenda włoskiej piłki.
W kadrze Palermo można znaleźć jeszcze jeden polski akcent – Patryk Peda wychodził już na boisko w obu tegorocznych spotkaniach ligowych, choć nie za każdym razem zagrał pełne 90 minut. Jeśli Bartosz Bereszyński dołączy na Sycylię, niewykluczone, że stworzy polski duet w defensywie zespołu Inzaghiego.