Kolejne wypożyczenie Sterlinga?

Raheem Sterling szuka nowych możliwości. Napastnik, który ostatni sezon spędził w Arsenalu, nie ukrywa, że chciałby zostać w Londynie – a Fulham już wyciągnęło po niego rękę. Wszystko jednak rozbija się o kolosalne zarobki Anglika i niepewną przyszłość przed zamknięciem okna transferowego.
Raheem Sterling od wielu miesięcy balansuje na cienkiej linie w Chelsea. Klub z Londynu od zeszłego lata już nie widzi w nim kluczowego ogniwa, co oznacza, że Anglik znalazł się poza głównymi planami na nadchodzący sezon. Jak donosi francuski portal, temat przyszłości Sterlinga znowu wrócił na tapet tuż przed zamknięciem letniego okienka.
Sterling na zakręcie, Fulham zgłasza akces
Choć Anglik formalnie związany jest kontraktem z Chelsea jeszcze przez dwa lata, w poprzednim sezonie został wypożyczony do Arsenalu, gdzie wystąpił w 28 spotkaniach – głównie jako rezerwowy. W tym czasie zdobył jednego gola oraz zanotował pięć asyst. Teraz niepokorny skrzydłowy znowu przymierzany jest do opuszczenia Stamford Bridge, bo klub liczy, że znajdzie opcję satysfakcjonującą zawodnika i zarazem nieobciążającą finansowo.
Czytaj także
Najbardziej konkretny jest Fulham. Sterling rozważa transfer w granicach Londynu, gdzie mieszka jego rodzina i rzeczywiście preferuje taki kierunek. Zarazem nie wyklucza innych scenariuszy, pozostając otwartym na nowe oferty. Problem to jednak gigantyczna tygodniówka, która przekracza 345 000 euro – kwotę, którą w ostatnim sezonie częściowo opłacała Chelsea.
Londyńczycy chcą raz jeszcze wypożyczyć swojego pomocnika, jeżeli nie uda się sfinalizować transferu definitywnego. Tak czy inaczej, liczą, że Sterling – który w tym roku kończy 30 lat – odzyska dawny blask, a jednocześnie nie narazi klubu na dodatkowe koszty.
W tym samym czasie Chelsea finalizuje jeszcze rozmowy dotyczące transferu Christophera Nkunku, a sprawy kadrowe na Stamford Bridge wyraźnie nabierają tempa już przed samą końcówką letnich przetasowań.