Mourinho szczerze o Kiwiorze i Bednarku po hicie w Portugalii

Jeszcze chwilę temu wydawało się, że rozmowy po bezbramkowym hicie w Portugalii będą dotyczyć wyłącznie boiskowej szachownicy. Tymczasem Jose Mourinho wrzucił nieoczekiwane nazwiska do dyskusji. Po spotkaniu Benfiki i FC Porto wziął na tapet Jakuba Kiwiora i Jana Bednarka – podkreślając, że środkowi obrońcy zespołu z Porto są mu doskonale znani.
Mecz Benfiki Lizbona z FC Porto zawsze elektryzuje portugalskich kibiców, ale tym razem na listę bohaterów dołączyli niespodziewanie Jakub Kiwior i Jan Bednarek. Spotkanie zakończyło się remisem 0:0, a powściągliwość obu ekip na połowie rywala nie przeszkodziła Polakom w zebraniu pochwał od ekspertów. I właśnie wtedy głos zabrał Jose Mourinho.
Trener Benfiki przeżywa dość burzliwy czas – tuż przed wrześniowym zatrudnieniem w Lizbonie został zwolniony z Fenerbahce po nieudanej próbie awansu do Ligi Mistrzów.
Czytaj także
Początek jesieni w wykonaniu Benfiki pod wodzą Mourinho nie jest jeszcze idealny – dwa zwycięstwa, dwa remisy i jedna porażka w pięciu spotkaniach. W minioną niedzielę portugalska piłka miała swoje święto: Mourinho poprowadził Benfikę przeciwko Porto, czyli ekipie, z którą sięgnął po największy klubowy triumf – wygraną w Lidze Mistrzów w 2004 roku.
Jak podaje serwis A Bola, po ostatnim gwizdku portugalski szkoleniowiec zdjął presję z własnych piłkarzy, skupiając się na jakości rywala. W trakcie analizy nieoczekiwanie płynnie przeszedł do pochwał pod adresem polskich stoperów FC Porto.
„Dobrze znam dwóch środkowych obrońców FC Porto. Jeden był we Włoszech, kiedy trenowałem we Włoszech [Kiwior], drugi w Anglii, kiedy byłem w Anglii [Bednarek]. Znam ich mocne i słabe strony”