Lechia ogrywa GKS i podłącza się do tlenu

Już od pierwszych minut Lechia Gdańsk narzuciła swój styl, a GKS Katowice nie potrafił odpowiedzieć na dominację gospodarzy. Kluczowa okazała się kuriozalna bramka Dawida Kurminowskiego oraz skuteczny rajd Camilo Meny w doliczonym czasie gry. Mecz przerwano na trzynaście minut ze względu na zadymienie spowodowane racami. Dzięki temu zwycięstwu Lechia sięga po kolejne punkty, a GKS notuje kolejną wyjazdową porażkę.
Lechia Gdańsk od pierwszego gwizdka narzuciła inicjatywę, niemal nie opuszczając połowy przeciwnika. Goście z Katowic długo nie potrafili oddać nawet celnego strzału – pierwszy taki pojawił się dopiero po ponad czterdziestu minutach gry, gdy Marcin Wasielewski zmusił Alexa Paulsena do prostej interwencji.
Sytuacja zmieniła się w 19. minucie po kuriozalnym błędzie Dawida Kudły, który popełnił pomyłkę przy wyjściu poza pole karne. Piłka trafiła pod nogi Dawida Kurminowskiego, który posłał ją do pustej bramki, dając Lechii prowadzenie.
Gospodarze mieli kolejne okazje – próbowali m.in. Camilo Mena, ale tym razem golkiper GKS Katowice zaliczył skuteczne interwencje. Ożywienie w szeregach przyjezdnych nastąpiło dopiero pod koniec pierwszej połowy, lecz bez wymiernych efektów.
Po przerwie Lechia nieco straciła impet. Swojej szansy nie wykorzystał Tomasz Neugebauer, który nie trafił czysto w piłkę w polu karnym. Z biegiem czasu podopieczni Rafała Góraka zaczęli zaznaczać swoją obecność, jednak na linii defensywnej gospodarze nie dopuścili do większych zagrożeń.
Czytaj także
Sporo zamieszania wywołała 13-minutowa przerwa – na stadionie pojawiły się race, a dym ograniczył widoczność na tyle, że sędzia musiał na chwilę przerwać spotkanie.
Katowiczanie walczyli do końca, czego próbkę dał Bartosz Nowak w doliczonym czasie gry, lecz wynik pozostał bez zmian. Dopiero w samej końcówce indywidualną akcją popisał się Camilo Mena, ustalając rezultat na 2:0 na korzyść Lechii.
Lechia Gdańsk – GKS Katowice 2:0 (1:0)
1:0 Dawid Kurminowski (19')
2:0 Camilo Mena (90+17')
Składy obu drużyn
Lechia: Alex Paulsen – Bartłomiej Kłudka (86' Alvis Jaunzems), Maksym Diaczuk, Matej Rodin, Matus Vojtko – Camilo Mena, Rifet Kapić, Iwan Żelizko, Tomasz Neugebauer (64' Aleksandar Ćirković), Bohdan Wjunnyk (90+3' Michał Głogowski) – Dawid Kurminowski (86' Kacper Sezonienko).
GKS Katowice: Dawid Kudła – Marcin Wasielewski, Alan Czerwiński, Arkadiusz Jędrych, Grzegorz Rogala (90+8' Lukas Klemenz), Borja Galan – Marcel Wędrychowski (58' Adrian Błąd), Jesse Bosch (58' Mateusz Kowalczyk), Sebastian Milewski (90+8' Eman Markovic), Bartosz Nowak – Adam Zrelak (59' Ilja Szkurin).
- Żółte kartki: Alex Paulsen, Rifet Kapić (Lechia), Arkadiusz Jędrych (GKS Katowice)
- Sędzia: Paweł Malec (Łódź)