Transfer Kiwiora: Arsenal czeka na decyzję zawodnika

Polska - Estonia 5:1 Jakub Kiwior
fot. Marcin Szymczyk

Jakub Kiwior stoi przed decyzją, która może zmienić przebieg jego kariery. Klub FC Porto prowadzi negocjacje z Arsenalem, oferując wypożyczenie z obowiązkiem wykupu. Kanonierzy nie zamierzają zatrzymywać Polaka za wszelką cenę, a sam zawodnik odrzucił możliwość gry w innym angielskim klubie. Dla Arsenalu transakcja może przynieść 27 milionów euro, jednak ostatnie słowo należy do Kiwiora. Czy dołączy do defensywy portugalskiego giganta, gdzie gra już Jan Bednarek?

Jakub Kiwior znalazł się w centrum transferowych spekulacji – według informacji Bena Jacobsa, FC Porto prowadzi rozmowy z Arsenalem w sprawie wypożyczenia polskiego defensora z obowiązkiem późniejszego wykupu. Oferta Portugalczyków opiewa na niemal 27 milionów euro, ale wszystko zależy od decyzji polskiego reprezentanta.

Przed startem sezonu Premier League Kiwior nie był nawet w kadrze meczowej Arsenalu. W tym czasie intensyfikowały się dyskusje dotyczące jego przyszłości. Według doniesień, Polak nie rozważa gry w żadnym innym angielskim zespole poza Arsenalem. Najbardziej konkretną propozycję złożyło właśnie FC Porto, które po letnim transferze Jana Bednarka może stworzyć obronę z dwoma reprezentantami Polski.

Sam Arsenal nie naciska na odejście 24-latka – jak twierdzi Jacobs, klub z Emirates Stadium jest zadowolony z jego obecności w kadrze, ale nie postrzega Kiwiora jako filaru podstawowego składu. Mikel Arteta traktuje go jako cenne uzupełnienie, co może mieć wpływ na decyzję samego zawodnika.

Z propozycji FC Porto wynika, że Kiwior miałby początkowo trafić do Portugalii na zasadzie wypożyczenia, a następnie zostać definitywnie wykupiony za blisko 27 mln euro. Ostateczne rozstrzygnięcie leży jednak w rękach obrońcy – Arsenal pozostawia mu wolną rękę.

Kiwior był ważnym zmiennikiem Gabriela Magalhaesa w końcówce poprzedniego sezonu – chwalony za swoje występy przeciwko Realowi Madryt i Paris Saint-Germain. Mimo tych solidnych występów, nie wpłynęło to na jego pozycję w hierarchii pierwszego zespołu. Wszystko wskazuje na to, że właśnie decyzja samego zawodnika zadecyduje o kierunku dalszej kariery. Portugalia pozostaje obecnie najbardziej realną opcją dla polskiego stopera.

Wybrane dla Ciebie