Kane otwarty na transfer do Barcelony? Szatnia marzy o Haalandzie

Katalończycy gorączkowo szukają następcy Roberta Lewandowskiego, a Harry Kane już dał im wstępną zgodę na transfer. Jednocześnie, atmosfera w szatni Dumy Katalonii wyraźnie faworyzuje innego napastnika.
Harry Kane jest gotów na nowe wyzwanie i nie powiedział „nie” gigantowi z Katalonii. Jak ujawnia El Nacional, Anglik wyraził zgodę na przenosiny do FC Barcelony, co z miejsca podkręciło atmosferę transferową wokół Camp Nou. Klubowi działacze szukają następcy Roberta Lewandowskiego, który, według doniesień, ma odejść z Hiszpanii po zakończeniu sezonu.
Na liście kandydatów znalazły się trzy głośne nazwiska: Julian Alvarez, Erling Haaland i Kane. Zarząd patrzy na Argentyńczyka z Atletico Madryt jako na najbardziej realistyczny i rozsądny wybór. Alvarez łączy młodość z doświadczeniem w dużych meczach, a system Barcelony mógłby sprawić, że szybko stanie się ligowym postrachem. Jedynym minusem pozostaje cena – 100 milionów euro to spora inwestycja.
Czytaj także
Kane kusi natomiast gwarancją bramek i opanowaniem pod presją. Jednak wiek napastnika i oczekiwania finansowe tworzą znak zapytania nad jego transferem – to raczej opcja B, jeśli chęć klubu zderzy się z realiami rynku.
Równolegle coraz głośniej biją serca katalońskich piłkarzy dla Erlinga Haalanda. W szatni wybrzmiewa przekonanie, że to właśnie Norweg najlepiej odnajdzie się w ofensywie Blaugrany po ewentualnym rozstaniu z Lewandowskim. Haaland przeżywał w Manchesterze City trudniejszy sezon, co tylko napędza plotki o jego możliwym odejściu. Piłkarze Barcelony jednogłośnie widzą w nim lidera nowego rozdziału klubu.
Jak podaje El Nacional, decyzja nie zapadnie szybko, ponieważ Laporta i zarząd muszą pogodzić oczekiwania szatni z możliwościami finansowymi. Ostrożność będzie tu wskazana, zwłaszcza że rozmowy mogą się przedłużyć.