Polska w grze o organizację Euro kobiet 2029! PZPN oficjalnie zgłosił kandydaturę

Ogromne sportowe emocje mogą wrócić do Polski szybciej, niż ktokolwiek się spodziewał. PZPN wreszcie ujawnił, że oficjalnie zabiega o organizację mistrzostw Europy kobiet w 2029 roku. Polski futbol po sukcesach związanych z Euro 2012 i finałami Ligi Europy oraz Ligi Konferencji, ponownie staje przed szansą na bycie centrum uwagi w Europie. Do tego dochodzi mocna konkurencja ze strony takich krajów jak Niemcy, Włochy, Portugalia czy skandynawski duet Danii i Szwecji. UEFA podejmie decyzję już w 2025 roku.
Po miesiącach spekulacji i czekania w napięciu, Polski Związek Piłki Nożnej postawił sprawę jasno – PZPN złożył oficjalny wniosek, by Euro kobiet 2029 mogło odbyć się właśnie nad Wisłą. To sygnał, że nasz kraj znów chce znaleźć się na europejskiej mapie wielkich imprez piłkarskich.
Nie jest tajemnicą, że Polska ma doświadczenie w goszczeniu sportowego świata. Od pamiętnego Euro 2012, przez finały Ligi Europy i Ligi Konferencji Europy, aż po światowe czempionaty siatkarskie – nasza organizacja doczekała się już uznania w międzynarodowych kręgach. Teraz celem staje się jubileuszowy, piętnasty turniej najlepszych żeńskich reprezentacji Starego Kontynentu.
Dokumenty wymagane przez UEFA zostały już kompletnie przekazane. Informację tę potwierdził profil „Łączy nas piłka kobiet”. To duża szansa nie tylko dla kibiców, ale i dla zawodniczek, które po historycznym sukcesie udziału w tegorocznych mistrzostwach mogą marzyć o grze na własnej ziemi.
Czytaj także
Polska zmierzy się jednak z trudnymi rywalami. Wśród kandydatów znalazły się bowiem: Niemcy, Włochy, Portugalia oraz – jako połączona oferta – Dania ze Szwecją. Każdy z tych krajów to piłkarska marka, która chętnie zgarnęłaby zaszczyt roli gospodarza.
Ostateczną decyzję UEFA ogłosi najpóźniej do 3 grudnia 2025 roku. Już teraz w środowisku mówi się, że konkurencja będzie wyjątkowo zacięta, a polska federacja musi wykorzystać wszystkie dotychczasowe atuty organizacyjne.
UEFA wkrótce zdecyduje, kto podejmie się wyzwania, ale bez wątpienia sama kandydatura Polski pokazuje, że nad Wisłą wciąż nie brakuje piłkarskich ambicji.