Piłkarz Sampdorii udzielił pomocy rannej Polce

Piłka nożna
fot. Jan Szurek

Alessandro Bellemo, pomocnik Sampdorii, zaskoczył Włochy niesamowitą postawą poza boiskiem. W samym środku dramatycznego ataku na polską turystkę, 30-letni piłkarz nie stracił zimnej krwi. Błyskawicznie udzielił pomocy rannej Monice Grimm, ratując jej życie i zapewniając bezpieczeństwo jej ukochanemu psu.

Alessandro Bellemo, środkowy pomocnik Sampdorii, wprawił w osłupienie nie tylko kibiców, ale i całą lokalną społeczność, gdy okazał się bohaterem w sytuacji, która mogła zakończyć się dramatem. Według informacji podanych przez La Nuova Venezia, włoski zawodnik pomógł polskiej turystce, która została ofiarą brutalnego ataku nożownika.

Do zdarzenia doszło 2 września. Monika Grimm spacerowała z psem, kiedy niespodziewanie została zaatakowana przez nieznanego sprawcę i ugodzona nożem. Właśnie wtedy Bellemo, usłyszawszy wołanie o pomoc, bez cienia zawahania ruszył na ratunek. Najpierw zabrał ranną do mieszkania swojego brata, gdzie natychmiast wezwał pomoc medyczną. W akcji pomagali też inni mieszkańcy, porozumiewający się po niemiecku.

Zawieźliśmy ją prawie do mojego domu, wzywając karetkę, a niektórzy mieszkańcy budynku, którzy mówili po niemiecku, również nam pomogli. Na początku była przytomna, potem zaczęła ją tracić. W każdym razie wciąż pytała o swojego pieska — przyznał Bellemo w rozmowie z La Nuova Venezia.

Takie zachowanie środkowego pomocnika nie uszło uwadze kibiców i włoskich mediów. Bellemo, który do Sampdorii trafił w lipcu po transferze za 2 mln euro z Como, rozegrał w barwach ligowego zespołu dwa spotkania, ale to jego postawa poza boiskiem zaczyna zjednywać mu sympatię całego otoczenia. Przeszłość 30-latka to także występy w SPAL, Pro Vercelli czy Padovie — choć nigdzie dotąd nie musiał sprawdzać się w tak ekstremalnych warunkach jak podczas tego alarmującego wydarzenia.

Sampdoria powróci do gry po przerwie reprezentacyjnej. W trzeciej kolejce Serie B podejmie Cesenę.

Wybrane dla Ciebie