Śląsk będzie walczył o dyskwalifikację Petkowa

Aleks Petkow rozwiązał kontrakt ze Śląskiem Wrocław zarzucając klubowi bezprawne działania. Mimo że Bułgar szybko znalazł nowy klub i pojawił się w kadrze Kifisia FC, sprawa nabiera tempa – WKS zamierza walczyć o dyskwalifikację byłego kapitana oraz mocne konsekwencje wobec greckiego klubu. Zapowiada się prawdziwy konflikt na szczeblu FIFA, a kulisy tego transferu mogą jeszcze zaskoczyć niejednego kibica.
Jakiś czas po tym ruchu, bułgarski defensor znalazł się w kadrze Kifisia FC na spotkanie z Levadiakosem, mimo że do niedawna zmagał się jeszcze z urazem i nie pojawił się w żadnym meczu Śląska w obecnym sezonie.
13 sierpnia stało się jasne: Aleks Petkow oficjalnie ogłoszony został zawodnikiem Kifisia FC. Odpowiedź z Dolnego Śląska nie kazała na siebie długo czekać – przedstawiciele "Wojskowych" stanowczo podkreślili, że piłkarz rozwiązał umowę, powołując się na „bezprawne wykluczenie z treningów pierwszej drużyny i meczów bez ważnych powodów sportowych lub dyscyplinarnych”. Śląsk całkowicie odrzucił oskarżenia, zapewniając, że dwudziestosześciolatek nigdy nie został odstawiony od zespołu bez przyczyny.
Czytaj także
Z informacji, do jakich dotarł serwis Transfery.info, wypowiedzenie przez Petkowa miało być reakcją na odrzucenie jednej z ofert przez WKS – zdaniem klubu wycena była daleka od oczekiwanej i nie oddawała wartości sportowo-rynkowej defensora. Trudno się dziwić, że napięcie między obiema stronami tylko rosło.
Jednocześnie ekipa z Wrocławia zapowiedziała, że jeśli transfer dojdzie do skutku, wystąpi o konsekwencje wobec samego Petkowa, jak i jego nowego pracodawcy. I rzeczywiście – Bułgar pojawił się w kadrze meczowej Kifisia FC podczas ich starcia z Levadiakosem, które zakończyło się wynikiem 2:3.
Wrocławianie nie zamierzają odpuszczać – potwierdzili, że zgłoszą sprawę do FIFA, domagając się nie tylko rekompensaty na poziomie klauzuli wykupu, ale przede wszystkim dyskwalifikacji swojego byłego gracza oraz zakazu transferowego dla Kifisia FC. Dla Petkowa sytuacja idealna nie jest – jeszcze niedawno Jacka Magiera powierzył mu opaskę kapitana, zastępując Erika Expósito, lecz Bułgar nie udźwignął tej roli. Ostatecznie obowiązki lidera przejął Peter Pokorný, który sam później rozstał się ze Śląskiem w niezbyt przyjaznych okolicznościach.