Wisła Kraków czeka na Marko Bozicia

Marko Bozic
fot. Erzurumspor

Rozpędzona na początku sezonu Wisła Kraków nie składa broni na rynku transferowym i wciąż walczy o wzmocnienie ofensywy. Chce pozyskać Marko Bozicia, który maważny kontrakt z Erzurumsporem. Szansa na transfer do lidera pierwszej ligi jest realna, o ile tylko Turcy zdecydują się rozwiązać umowę.

Wisła Kraków nie przestaje zaskakiwać na początku sezonu – piłkarze jadą przez pierwszą ligę jak burza, a ostatnie zwycięstwo ze Zniczem Pruszków 7-0 tylko potwierdziło ambicje klubu. Atmosfera wokół transferów rozpala emocje kibiców, bo wszystko wskazuje na to, że kadra może się jeszcze zmienić. Głównie chodzi o ofensywę i wyczekiwany ruch z udziałem Marko Bozicia.

Ostatnie dni przyniosły kolejne ruchy – potwierdzone zostały transfery Rauola Gigera i Ervina Omicia. W blokach czeka już Joshua Zimmermann, gdzie wszystko wskazuje na dogadanie szczegółów między klubami i akceptację warunków przez napastnika. Właśnie temat Marko Bozicia wzbudza najwięcej niepewności. Zawodnik na ten moment nadal ma ważną umowę w Erzurumsporze i to decyzja tureckiego klubu zaważy na jego przyszłości.

Jak informuje "Gazeta Krakowska", szansa na angaż Bozicia jest nadal aktualna – potwierdza to sam Vullnet Basha, związany z Białą Gwiazdą. Wisła liczy, że uda się pozyskać go bezgotówkowo, jeśli tylko strony rozwiążą kontrakt. Do Krakowa trafiłby od razu po rozstaniu z Erzurumsporem, a wtedy ofensywa lidera pierwszej ligi zyskałaby kolejną ważną postać.

Jednocześnie te transfery powinny zamknąć działania Wisły na rynku. Klub nie planuje już sprowadzania nowego napastnika za Łukasza Zwolińskiego – teraz cała uwaga krąży wokół decyzji Turków w sprawie Marko Bozicia.

Wybrane dla Ciebie