Xavi Simons zdecydował: transfer do Chelsea coraz bliżej

Xavi Simons jasno zadeklarował chęć przenosin do Chelsea, mimo zainteresowania ze strony innych klubów Premier League. Holenderski pomocnik odrzucił ofertę Tottenhamu, skupiając się wyłącznie na transferze na Stamford Bridge. Wszystko wskazuje na to, że zespół Enzo Mareski już wkrótce zyska nowego kluczowego gracza, a RB Lipsk w obliczu braku gry w europejskich pucharach nie zamierza blokować odejścia swojego piłkarza.
Xavi Simons coraz wyraźniej sygnalizuje swoją gotowość do opuszczenia RB Lipsk. Jak podaje portal GiveMeSport, reprezentant Holandii skupił się wyłącznie na transferze do Chelsea, mimo że o podpis 21-letniego pomocnika zabiegał również Tottenham.
Ekipa z północnego Londynu próbowała przekonać Simonsa do zmiany decyzji, zwłaszcza po nieudanym pościgu za Eberechim Eze z Arsenalu. Jednak Holender nie był zainteresowany ich propozycją – według źródła jego jedynym priorytetem pozostaje gra w barwach The Blues na Stamford Bridge.
Czytaj także
Sytuacja w RB Lipsk nie motywuje zawodnika do dalszego pozostania. Klub nie wywalczył awansu do europejskich pucharów, co tylko przyspiesza rozmowy o sprzedaży dobrze opłacanego gracza. Po imponującym sezonie, w którym miał udział przy 19 bramkach, Simons naturalnie stał się łakomym kąskiem na rynku transferowym. Obecna umowa zapewnia mu sowite zarobki przez kolejne dwa lata – ponad 165 tysięcy funtów tygodniowo z bonusami – mimo tego nie zamierza czekać do jej zakończenia.
Chelsea – jako aktualny zwycięzca Klubowych Mistrzostw Świata – spogląda na 21-latka z dużym entuzjazmem. Nowy menedżer Enzo Maresca szykuje spore zmiany w ofensywie i liczy na to, że Holender doda drużynie kreatywności na najbliższe sezony. Dla Tottenhamu to spory zawód – pozostaje im wyłącznie czekać na ewentualne załamanie negocjacji, ale na razie nic na to nie wskazuje.
Wszystko układa się tak, by Xavi Simons już niedługo założył niebieską koszulkę i rozpoczął nowy etap swojej kariery w Premier League. Chelsea trzyma wszystkie atuty w ręku, a transfer wydaje się w tej chwili formalnością.