Bramkarz Manchesteru blisko Trabzonsporu
Andre Onana, który jeszcze niedawno miał zagwarantowane miejsce między słupkami Manchesteru United, znalazł się w zaskakująco trudnej sytuacji. Po serii rozczarowujących występów i głośnej krytyce menedżera Rubena Amorima, Kameruńczyk został odsunięty od wyjściowego składu. Teraz pojawiła się konkretna oferta z Trabzonsporu, a transfer wydaje się coraz bardziej realny.
Andre Onana jeszcze niedawno był pewniakiem do gry w bramce Manchesteru United, lecz obecny sezon wywrócił jego pozycję do góry nogami. Ruben Amorim, nowy menedżer Czerwonych Diabłów, odważnie postawił na Altaya Bayindira, choć turecki golkiper również nie ustrzegł się błędów. Tymczasem Onana, rozgrywający w tym sezonie zaledwie spotkanie w Pucharze Ligi Angielskiej – które United sensacyjnie przegrało po serii rzutów karnych z czwartoligowym Grimsby Town – praktycznie zniknął z radaru pierwszej jedenastki.
Sytuację Kameruńczyka jeszcze bardziej skomplikowało niedawne pozyskanie przez klub Senne Lammensa z Royal Antwerp. Holenderski bramkarz dołączył do United w ostatni dzień okienka transferowego i wydaje się, że to właśnie on – razem z Bayindirem – ma tworzyć duet, który będzie rywalizował o miano numeru jeden na Old Trafford.
Czytaj także
Wkrótce Manchester United czeka spotkanie z lokalnym rywalem z Etihad Stadium, gdzie Czerwone Diabły zmierzą się z Manchesterem City w czwartej kolejce ligowej. Choć jeszcze rok temu wydawało się, że Onana z łatwością wybiegnie na murawę w takim meczu, teraz Kameruńczyk obserwuje wszystko z ławki rezerwowych.
Jak donosi David Ornstein z „The Athletic”, na horyzoncie pojawiła się ciekawa oferta: Trabzonspor wyraził zainteresowanie wypożyczeniem Onany na cały sezon, bez opłaty transferowej i bez klauzuli wykupu. Sam Onana miał już podjąć decyzję – jest gotowy przenieść się do Turcji i czeka na finalne ustalenia dotyczące warunków kontraktu.
Jego kontrakt z United obowiązuje do czerwca 2028 roku.
