Nuno Espirito Santo straci pracę?!
Sezon 2024/25 dla Nottingham Forest to prawdziwa jazda bez trzymanki: zespół pod wodzą Nuno Espirito Santo otarł się o Ligę Mistrzów i zgarnął miejsce w Lidze Europy. Nic nie zapowiadało rewolucji, jednak napięcie na linii trener-właściciele eskalowało po odważnej krytyce poczynań transferowych klubu przez Portugalczyka. Media już donosiły, że przyszłość Santo wisi na włosku, mimo sportowego sukcesu. Rozpoczęły się poszukiwania nowego szkoleniowca, a decyzja o ewentualnym zwolnieniu może zapaść lada dzień.
Nottingham Forest właśnie zakończyło sezon 2024/2025 z siódmym miejscem w Premier League, ale atmosfera wokół klubu jest daleka od stabilnej. Pod wodzą Nuno Espirito Santo drużyna przez długi czas pozostawała w grze o fazę grupową Ligi Mistrzów i jeszcze przed ostatnią kolejką kibice wierzyli w spełnienie tych marzeń.
Czytaj także
Ostatecznie Nottingham zgarnęło miejsce w Lidze Europy po zamianie z Crystal Palace, co można uznać za solidny wynik jak na oczekiwania przed sezonem. Wydawałoby się, że taki rezultat zapewni trenerowi spokojną przyszłość, a tu niespodzianka – według Matteo Moretto przyszłość Santo wisi na włosku.
Powodem zamieszania jest narastające napięcie pomiędzy właścicielami Forest a portugalskim szkoleniowcem. Nuno Espirito Santo nie gryzł się w język podczas ocen działań klubu na rynku transferowym – i mówiąc otwarcie, podkopał grunt pod własnymi nogami. W rozmowie ze Sky Sports przyznał: „Jesteśmy bardzo w tyle, jeśli chodzi o nasz skład. Nasze plany nie wypaliły, a przygotowanie kadry nie było idealne. Nie wiemy, jaki mamy skład. Pracują tu zawodnicy, którzy wiedzą, że zostaną wypożyczeni. Mamy duży problem”. Właściciele ponoć przyjęli te wypowiedzi z dużą rezerwą.
Według doniesień, klub już rozgląda się za nowym trenerem, choć oficjalne decyzje jeszcze nie zapadły. Przyszłość Portugalczyka powinna wyjaśnić się bardzo szybko. Jeśli faktycznie straci posadę, zmiany mogą ruszyć lawinowo – tak na ławce, jak i w kadrze zespołu.
