Palermo chce Bartosza Bereszyńskiego

Bartosz Bereszyński

Nieoczekiwane wieści z włoskiego rynku transferowego: Bartosz Bereszyński, od lipca pozostający bez zatrudnienia po odejściu z Sampdorii, pojawił się na radarze Palermo. Choć Polak był łączony z powrotem do Ekstraklasy i interesowały się nim kluby greckie oraz tureckie, wciąż pozostaje wolnym zawodnikiem. Według doniesień „Giornale Di Sicilia” włoski drugoligowiec planuje właśnie jego zatrudnienie, a w razie podpisania umowy defensor trafiłby do drużyny prowadzonej przez Filippo Inzaghiego, w której występuje już Patryk Peda.

Bartosz Bereszyński od dłuższego czasu szuka nowego klubu po rozstaniu z Sampdorią i wygląda na to, że wreszcie może doczekać się transferowego przełomu. Według doniesień „Giornale Di Sicilia” na liście życzeń Palermo pojawiło się właśnie nazwisko reprezentanta Polski.

Jeszcze niedawno 33-letni zawodnik był łączony z powrotem do Ekstraklasy; o jego sprowadzenie zabiegały m.in. Legia Warszawa i Widzew Łódź. Ostatecznie jednak Bereszyński odpuścił kierunek polski, a równolegle pojawiały się plotki dotyczące Grecji i Turcji. Tymczasem coraz więcej wskazuje na dalszy etap kariery na Półwyspie Apenińskim.

Palermo – klub aktualnie rywalizujący w Serie B – rozgląda się za wzmocnieniem defensywy i jak wynika z przytoczonych informacji, właśnie Bartosz Bereszyński trafił na ich radar. Co prawda na tym etapie nie rozpoczęto jeszcze decydujących rozmów, ale Polak jawi się jako jasny cel transferowy ekipy z Sycylii.

Sytuacja na pewno wydaje się interesująca z perspektywy reprezentanta Polski – gdyby zdecydował się na Palermo, dołączyłby do Patryka Pedy, który już występuje w tym zespole. Trenerem drużyny jest natomiast nie kto inny, jak legendarny Filippo Inzaghi.

W swoim bogatym CV Bereszyński ma już takie marki jak Warta Poznań, Lech Poznań, Legia Warszawa, Napoli, Empoli i oczywiście Sampdoria. Jego doświadczenie w Serie A jest imponujące – 207 występów, w których raz wpisał się na listę strzelców i zanotował dziewięć asyst.

Wybrane dla Ciebie