Niewypał transferowy City dostaje nową szansę od Guardioli
Jeszcze niedawno wydawało się, że Kalvin Phillips definitywnie pożegna się z Manchesterem City. Uznawany za jeden z największych niewypałów transferowych, pomocnik przeszedł przez falę krytyki i nieudane wypożyczenia. Teraz jednak, ku zaskoczeniu wielu, Pep Guardiola decyduje się dać mu kolejną szansę i włączyć do kadry pierwszego zespołu na sezon Premier League.
Kalvin Phillips – jeszcze niedawno typowany jako jeden z najbardziej chybionych transferów w historii Manchesteru City – znów jest na ustach kibiców. Angielski pomocnik, który dołączył do „Obywateli” za około 50 milionów euro, miał stać się filarem środka pola Pepa Guardioli. Rzeczywistość brutalnie zweryfikowała te prognozy.
Napięcie sięgnęło zenitu, gdy chciany przez Hiszpana zawodnik nie sprostał oczekiwaniom, ba, został nawet publicznie upomniany przez Guardiolę z powodu nadwagi. Phillips zresztą nie ukrywał, jak mocno odbiło się to na jego psychice: „Po prostu czułem się jak gówno. To był prawdopodobnie najgorszy punkt, jeśli chodzi o pewność siebie. Rozmawiałem potem z Marcelo Bielsą. Oddzwonił do mnie przez tłumacza i rozmawialiśmy około pół godziny. Powiedział, że oglądał każdy mecz, w którym brałem udział, odkąd przeprowadziłem się z Leeds, i powiedział mi, co według niego powinienem zrobić, aby stać się takim zawodnikiem, jakim byłem” – przyznał Anglik już po czasie.
Czytaj także
Po nieudanym okresie Phillipsa, wypożyczenia do West Hamu United i Ipswich Town wydawały się początkiem nieuchronnego rozstania z Manchesterem City. Wielu ekspertów przekreśliło już szanse 29-latka na powrót do klubu z Etihad Stadium, obstawiając, że czeka go transfer definitywny w innym kierunku.
Tymczasem rzeczywistość zaskoczyła wszystkich. Według informacji przekazanych przez Mike’a McGratha z „The Telegraph”, Phillips zyskał nowe zaufanie u Guardioli. Hiszpański szkoleniowiec docenił przemianę swojego pomocnika, szczególnie pod kątem profesjonalizmu i powrotu do wysokiej formy fizycznej. Cierpliwość, ciężka praca i presja – te elementy zagrały na korzyść zawodnika.
W efekcie Phillips nie tylko zostaje na Etihad, ale też ma być pełnoprawnym członkiem kadry w najbliższym sezonie Premier League. Guardiola zamierza po raz kolejny spróbować odbudować karierę już przez wielu skreślonego zawodnika. Na taki zwrot nie czekał nikt, a szansa na rehabilitację przed „The Citizens” może odmienić jego historię w piłce angielskiej.
